niedziela, 7 grudnia 2014

Match 1 & 2 Skype.

Halo! Halo!

I po strachu :) Tzn po Skajpaju z dwiema rodzinkami, a więc...
Wczoraj miałam rozmowę z rodziną #2 z Waszyngtonu. Tak jak przypuszczałam po mailach Hości są przemili, byli mega przygotowani do rozmowy, zadawali mnóstwo pytań i, co najlepsze, podobały im się moje odpowiedzi (wiem, bo HM mi to powiedziała) :)
Dziewczynkami musiałabym zajmować się od poniedziałku do czwartku, więc piątek do niedzieli wolny, chyba, że Hości chcieli by na jakieś randewu wyskoczyć. I w tygodniu opiekę kończę o ok. 16, gdy Hości wracają z pracy. Mieli wczesniej Au Pair z Kielc!! A pradziadkowie ze strony ojca HM są z Bialegostoku i między innymi dlatego napisali do mnie :)
Wspominałam już, że nie mają TV? Uwielbiają czytać i chodzić do biblioteki :P
Ach i zapomniałam wspomnieć, że, jak sami powiedzieli, Waszyngton jest jakby centrum Au Pairek z całego świata i jest tam też cała koordynatorka, która organizuje spotkania integracyjne dla Au Pair :)


Dziś miałam rozmowę z rodziną #1. Nie wiem jak Wy, ale ja od razu wyczuwam, czy poprzez maile, czy kontakt właśnie na Skype, że ktoś odnosi się do mnie z dystansem.
Rodzina #2 jest z Alexandrii - Virginia. Od początku rozmowy, mimo uśmiechów i żartów miałam wrażenie, że ta rozmowa sprawia im pewien dyskomfort, nie wiem dokładnie jak to wyjaśnić. Ogólnie rozmowa przebiegła miło, chociaż momentami było niezręcznie, bo w przeciwności do poprzedniej rodziny jakoś nie przejęli pałeczki prowadzących :P
Z tego co się dowiedziałam to w tej chwili mieszkają w małym domu, ale od stycznia, czy lutego chcą się przeprowadzić do dużego i już zaczęli się pakować :P Praca poniedziałek - piątek do ok 16.30, weekendy wolne. Nie mieli wcześniej Au Pair, ale w pobliżu ponoć kilka ich jest :)


Cóż.. teraz czekam na odzew. Bliżej mi póki co, do rodziny #2, ale zobaczymy, co się okaże :)

Póki co - Adios! - Hankowah.

11 komentarzy:

  1. Nie mogłam się doczekać aż napiszesz coś o swoich pierwszych rozmowach! Druga rodzinka wydaje się bardziej w porządku, ciekawe co z tego wyniknie.

    http://goldenmove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super opcja z piątkiem wolnym ;o. Ciekawe, czy też będę mogła wyczuć "chemię" między rodziną. Czekam na dalszą relację :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, wolny piątek baaardzo mnie cieszy, tym bardziej, że inne Au Pair są w pobliżu :P

      Usuń
  3. Pewnie stres przed rozmową był wielki, ale fajnie że sobie poradziłaś :) Do mojego wyjazdu jeszcze dużo czasu ale chyba najbardziej będę się bała rozmowy przez skype.
    Mam nadzieję że uda ci się znaleźć wymarzoną rodzinkę :)


    http://futureandmeinus.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja mam taką nadzieję! Tobie również powodzenia!

      Usuń
  4. Jak cos nie kliknelo to wiadomo ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. numer 2( jak to brzmi..) brzmi strasznie fajnie, a co mnie najbardziej rozśmieszyło, to czy jest w USA jakaś rodzina która nie ma polski korzeni od strony wójka matki od jej drugiego męża czy coś.. A tak poza tym lecisz jak burza z tymi machami! keep going, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się! też się z tego podśmiewałam, ale taka prawda! W czasie wojny bardzo dużo Polaków pouciekało do stanów i tak już zostało :D

      Usuń
  6. wolny piątek i weekend? bierz ich! żartuje oczywiście, ale to na pewno plus:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umówiliśmy się właśnie na drugiego skype :D

      Usuń