Uwierzycie, że zdążyłam mrugnąć powiekami i minęły Święta? Ja też nie.
Zacznijmy od piosenki na dziś Sia - Opportunity
W ostatnim czasie dużo się działo, rodziny pojawiały się na moim profilu i znikały, niektórych pewnie nawet nie pamiętam, ale na dłużej została u mnie rodzina z Teksasu, czyli
MATCH #7
Rodzina 4-ro osobowa. Mieszkają j/w w Teksasie i mają swoje ranczo. HD z tego, co wywnioskowałam jest weterynarzem, HM niestety nie pamiętam, ale przepiękna z niej kobieta. Mają oczywiście sporo zwierząt w tym konie. HM jeździ konno. Dzieciaczki to 3 letni syn, który ma jakieś problemy z mową i młodsza córeczka. Umówiliśmy się na Skype, ale...
No właśnie, po drugim Skype z rodziną z Californii (po wielu razach przekładania jej, bo co chwila mi albo HM coś wypadało, albo w końcu przez niedogadanie nie stawiałyśmy się na umówioną rozmowę) jest... PERFECT MATCH!!!
Nie wiem, czy piszę o tym za wcześnie, czy powinnam napisać dopiero gdy będę miała zabukowane bilety, ale agencja już wysłała moje papiery o wizę i sprawa jest w toku. Powiem szczerze, że nikomu jeszcze o tym nie mówiłam. Rodzinie zamierzam oznajmić to we środę, bo razem spędzamy Sylwestra. Planowany wyjazd do NYC jest na 9 lutego.
Co do przemyśleń na temat rodziny poświęcę oddzielny post.
- Hankowah