Coachella... czyli jedno z marzeń, które chcę spełnić będąc już w USA!
Dla osób, które pierwszy raz słyszą o Coachelli - nie jest to nazwa potrawy (chociaż może i taka gdzieś się znajdzie) jest to coroczny festiwal muzyczny, który organizowany jest w Californii. Festiwal trwa trzy dni, a na scenie stają najpopularniejsze gwiazdy muzyki współczesnej. Coachella jest też pewnego rodzaju Fashion Weekiem, tak bym to nazwała, bo oprócz plejady gwiazd na scenie, na widowni zjawia się masa znanych twarzy z całego świata prześcigających się w ubiorze.
To, co zauważyłam szczególnego, to to, że większość fanów festiwalu ubiera się na 'jedno kopyto', tzn króluje styl boho, hippie, kowbojskie kozaczki, luźne plażowe ciuchy. Nie doczytałam nigdzie, czy jest to jakiś motyw przewodni imprezy, ale muszę przyznać, że styl ten podoba mi się i jest to wielka okazja do ujrzenia go w tak wielu różnych wydaniach.
Z tego, co udało mi się wyczytać, to karnet na trzy dni kosztuje w najtańszej wersji 375$ za zwykły bilet, bo VIP coś koło 800$ :)
A oto lista tegorocznych artystów!
Nie obyło się bez niespodzianek, bo podczas występu Solange na scenę wkroczyła jej starsza siostra (a moja królowa) Beyonce. Oprócz tego na występie Pharella Williamsa pojawiła się obok niego Gwen Stefani, innymi niespodziankami była Mary J Blige, czy nawet Justin Bieber!
Nie wiem jak wy, ale mi się wydaje, że 375$ za zobaczenie i usłyszenie (!) tylu gwiazd w jednym miejscu to tanioszka, w porównaniu do cen biletów na normalny koncert, a do tego przeżycia...
Mam nadzieję, że jak już dolecę szczęśliwie do Hameryki, to uda mi się zebrać grupkę cudownych AuPairek i wybrać wspólnie na festiwal! :)
Uff.. to tyle, nie zamęczam Was już!
Buziaki - Hankowah.
już na którymś blogu z kolein to widzę hahah i napiszę ten sam komentarz co wcześniej :D też tam jadę , więc nie wiem kto będzie tam jechał, ale nie zaopmnijcie o mnieeeee ! już oszczędzam kasę :D:D $$$
OdpowiedzUsuńo to widzę, że problemu z chętnymi nie będzie :D Ciekawe tylko jak z czasem :P
Usuńja też się chętnie wybiorę! :)
OdpowiedzUsuńJa też się piszę ;)
OdpowiedzUsuńOK! To ja tez juz na 100% ;)))
OdpowiedzUsuńI jaaaa oczywiście :D
OdpowiedzUsuńNo to jesteśmy umówione! Ha! :DD
UsuńNo jasne :D yżczę powodzenia z papierkami i szukaniem rodzinki, do zobaczenia w USA :*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBędę odkładać od pierwszego kieszonkowego! c;
OdpowiedzUsuńnie mogę Cię followować, zrób coś z tym! ^^
Buziaki :*
już mogę, był jakiś błąd przez chwilę ;D
UsuńPewnie, że też bym chciała! :D Szkoda tylko, że to na tym drugim wybrzeżu :P
OdpowiedzUsuńOd czego mamy samoloty? :P
UsuńGdyby tak jeszcze au pairki zarabiały kokosy, żeby mieć na te samoloty :D
OdpowiedzUsuń