Cześć i czołem!
Właśnie zauważyłam, że mój licznik chyba z wrażenia się już nawet nie ładuje. Od jakichś dwóch miesięcy, czyli odkąd poszłam w rematch, znalazłam nową rodzinę na drugim krańcu Stanów i w końcu jestem szczęśliwa, czas płynie szybciej...
Od sierpnia wiele się zmieniło, nie wiem, czy jest sens pisać o wszystkim, w każdym razie jeśli ktoś by był zainteresowany historią mojego rematchu piszcie w komentarzach. Moja jedyna rada odnośnie tego słowa na "R" to to, że bez względu, czy to pierwszy miesiąc, czy siódmy, nie ma się czego bać. Nie ma sensu męczyć się z daną rodziną, być nieszczęśliwym i każdego dnia zadawać sobie pytanie co ja tu qwa robię. Wszystko jest w waszych rękach, wystarczy tylko podjąć odpowiednie kroki, Nie ma gwarancji, że każdy kto idzie w rematch znajdzie rodzinę, ale moim zdaniem lepiej jest wrócić do domu, do rodziny i przyjaciół, którzy cię kochają i martwią się o ciebie, niż kolejne miesiące męczyć się z ludźmi, których twój los tak na prawdę mało obchodzi...
Anyways... Pod koniec października zaczęłam kurs w Manhattan Collage, który kończył się dwudniową wycieczką do Bostonu. Wyprawa zdecydowanie za krótka zważywszy na to, że w tym mieście jest na prawdę wiele do zobaczenia! Ja osobiście się zakochałam w Bostonie i mam nadzieję pojechać tam raz jeszcze. Jeżeli lubicie miasta z klimatem, starą architekturę, czerwoną cegłę - to miasto dla Was!
|
Harvard |
|
Harvard |
|
Harvard |
|
Harvard
|
|
Pomnik Paul'a Revere'a |
|
Świąteczny sklep |
|
Quincy Market |
|
Bye Boston, see ya next time! |
|
Odrobina słodkości na koniec. |
Buźka - Hankowah
Dlaczego tafiłaś w rematch? Ty tak zasecydowałaś czy rodzina?
OdpowiedzUsuńTo była moja decyzja. Oni nawet jak poszłam w rematch chcieli żebym została żeby było śmieszniej 😛
UsuńJa jestem bardzo ciekawa!! Opisz prosze wszystjo!!!!
OdpowiedzUsuńOmg Ty to wariatka jesteś, wszystko chcesz już wiedzieć lel 😂
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńno gdzie te opowiesci
UsuńTam, gdzie Ciebie nie ma :$
UsuńEj no, przez Ciebie będę teraz myśleć nad Bostonem, a nie mam ani czasy ani pieniędzy :D ale wyglada na to, że warto!
OdpowiedzUsuńJa się wybieram ponownie, ale poczekam pewnie do jakichś cieplejszych miesięcy. Aaa no i oczywiście, nie wiem, czy słyszałaś, ale w Bostonie otworzyli pierwszy w USA Primark! Mega warto iść, ja się obkupiłam że ho ho :D
UsuńSzkoda, ze teraz jestes tam, bo nie mam kolezanek i bardzo tesknie za kims z Polski (takie egoistyczne przemyslenia). Najwazniejsze, ze jestes teraz szczesliwa!!! Moja siostra byla au pair w Bostonie i bardzo lubila to miasto i teraz namawia mnie, zebym tam jechala.
OdpowiedzUsuńNapisz cos i rematch jak to wygladalo, jakie mialas rodziny. Pozdrawiam!
a jak ja przyjechałam tutaj to poznalam dziewczynę, która własnie pojechała auperować do san francisco na drugi rok :D
Usuń